Rynek Racibórz / 2023
Dwa place — główne założenia przestrzenne
Pierwsza decyzja kompozycyjna – podział przestrzeni Plac Dominikański można potraktować jako urbanistyczną boczną „kieszeń” Rynku. Jednak wchodząc na plac od strony ulicy Młyńskiej, odnosimy wrażenie, że to południowa część Rynku jest bocznym odgałęzieniem Placu Dominikańskiego, który rozciąga się aż do zachodniej pierzei Rynku. Można by podkreślić zachodnią granicę placu poprzez zmianę rysunku posadzki i umieszczenie w linii fasady kościoła św. Jakuba wertykalnej formy rozdzielającej obie przestrzenie, zaproponowaliśmy jednak ciekawsze i bardziej dynamiczne rozwiązanie w postaci przenikania się dwóch wnętrz urbanistycznych.
Obserwator stojący w północnej części Rynku odbiera obie „kieszenie” (południową stronę Rynku i Plac Dominikański) jako równoważne i ma wrażenie, że znajduje się jednocześnie w obu tych wnętrzach, niezależnie od ich podziału administracyjnego. Powstaje pytanie, które z nich jest bardziej atrakcyjne – Rynek otoczony powojennymi pseudorenesansowymi kamienicami i nieciekawymi blokami, czy Plac Dominikański z monumentalną gotycką bryłą kościoła?
Zaproponowany rysunek posadzki podkreśla ten dualizm przestrzenny poprzez odrębne wzory dla południowej części Rynku i Placu Dominikańskiego nakładające się w części wspólnej, co tworzy wynikową szachownicę, która nie wyróżnia żadnego z dwóch składowych kierunków.
Wszystkie współczesne przebudowy powielały przedwojenny rysunek płyty Rynku oparty na symetrycznym owalu otaczającym centralnie umieszczoną kolumnę maryjną. Jednak nie zawsze tak było, gdyż początkowo przed kościołem dominikańskim stał budynek odwachu, co powodowało, że kolumna nie była środkiem kompozycji. W trakcie powojennej odbudowy zdecydowano się na wycofanie budynku na rogu ulic Chopina i Odrzańskiej w kierunku północnym, a symetria przestrzeni ponownie została utracona. Przez dziesięciolecia północna pierzeja nie istniała. Nowa kubatura, która niedawno powstała w tym miejscu, jedynie częściowo koryguje dawny błąd. Wnętrze dalej wydaje się być niedomknięte. Zegar zaprojektowany w północno zachodnim narożniku płyty ma temu zaradzić, nieco zrównoważyć kompozycję wnętrza, a dodatkowo zamknąć perspektywę ul. Odrzańskiej — głównego najścia na Rynek.
Druga decyzja kompozycyjna – zieleń jako element budowania struktury przestrzeni
Najistotniejszą decyzją zmierzającą do przełamania pustki Rynku jest wprowadzenie szpaleru docelowo pełnowymiarowych drzew wokół kolumny Najświętszej Marii Panny, fontanny (mokrego chodnika) i poidła zaprojektowanych w miejscu historycznej rorkastli. Drzewa mają stworzyć rodzaj wnętrza we wnętrzu, miejsca do wytchnienia, kontemplacji kolumny maryjnej i refleksów w wodzie rozlewającej się po posadzce. Jednocześnie będzie można stamtąd obserwować cały Rynek. Schłodzenie centralnej części płyty poprzez zacienienie i parowanie wody wywoła ruch powietrza od pierzei zacienionych do nasłonecznionych. Dzięki temu w upalne dni temperatura może obniżyć się nawet o kilka stopni w stosunku do odnotowywanej obecnie. Korony i korzenie drzew łącząc się ze sobą utworzą mały ekosystem i pozwolą na przemieszczanie się mikroorganizmów. Oczywiście będzie to możliwe jedynie kiedy drzewa osiągną odpowiednie rozmiary, dlatego nie powinno się ograniczać ich wzrostu poprzez sztuczne formowanie i już na wstępie należy nasadzić możliwie duże, co najmniej kilkunastoletnie egzemplarze. Infrastruktura podziemna będzie chroniona przed uszkodzeniem przez rozrastającą się masę korzeniową za pomocą ekranów przeciw korzennych. Baldachim koron utworzy na rynku żywą katedrę o skali nawiązującej w rzucie do obu gotyckich kościołów. Również czerwony kolor listowia klonu „Royal Red” sugerować będzie związki z przepaloną cegłą występującą w murach.
Dwa gotyckie kościoły i utworzona z drzew „żywa katedra” stanowią główną ideę kompozycyjną raciborskiego rynku.
Dzięki przesunięciu owalu drzew nieco na południe w stosunku do osi symetrii wschód – zachód, która jak już wspomniano została utracona, zachowana zostanie odpowiednio duża wolna przestrzeń w miejscu przenikania placów, przeznaczona na imprezy z udziałem większej liczby uczestników.
Poza kościołami św. Jakuba i Farnym wokół Rynku po wojnie zachowały się jedynie trzy obiekty. Dawną strukturę zabudowy szczególnie psuje pierzeja wschodnia przechodząca w pierzeję południową placu Dominikańskiego. Bloki mieszkalne z usługami w parterach mają monotonne elewacje o wyraźnie horyzontalnej tektonice. Mało prawdopodobna wydaje się szansa na ich radykalną przebudowę. Ze względów ekonomicznych możliwym do przyjęcia zabiegiem zmieniającym radykalnie odczyt tych elewacji byłoby wprowadzenie na nie zieleni – bluszczu zimozielonego. Porastałby on nie tylko ślepą ścianę narożnikową, ale całą południową pierzeję placu Dominikańskiego z przewinięciem na wschodnią pierzeję Rynku. Zwarty szpaler drzew zamykać ma plac Dominikański od wschodu (obecnie ten kierunek otwiera się na widok szaletu miejskiego). W ten sposób powstanie wnętrze o dwóch żywych ścianach zielonych, jednej ceglanej i jednej „uciekającej” do zachodniej pierzei Rynku.
Strefy aktywności — szczegółowe założenia funkcjonalne.
Projekt dąży do łączenia i przenikania się przestrzeni i — co za tym idzie — odbywających się w niej aktywności, jednak wprowadzone podziały sugerują główne sposoby wykorzystania poszczególnych
części zespołu.
Strefa aktywności w części przestrzennie należącej zarówno do Rynku jak i do Placu Dominikańskiego, jest największą pustą powierzchnią przeznaczoną do organizowania imprez masowych,
spektakli, performensów, jarmarków, zimowej ślizgawki itp. W razie potrzeby ta strefa może się poszerzać zarówno w kierunku wschodnim jak i południowym. Ruchome platformy „rozrzucone” po
jej powierzchni służyć mają nie tylko do siedzenia, ale również do aranżowania ad hoc mini koncertów i spotkań.
Punkty przyłączeniowe dla elektryczności i wody zlokalizowane w latarniach zasilać będą stragany lub inne wymagające tego czasowe struktury.
Strefa aktywności może w razie potrzeby łączyć się funkcjonalnie i uzupełniać ze strefą ogródków (np. targi i konsumpcja lokalnych płodów rolnych) lub ze strefą ekspozycji (np. celebrowanie wydarzeń
historycznych.)
Strefa ogródków letnich
Strefa ogródków letnich—gastronomii ma podobnie jak strefa aktywności siatkę punktów przyłączeniowych w linii latarń. Miejsce na ogródki jest odsunięte od elewacji poza pasmo chodnika, co
ułatwi pieszym ruch wzdłuż pierzei Rynku i dostęp do usług nie będących lokalami gastronomicznymi. Przejazd samochodów uprzywilejowanych zaprojektowano po pasie między stolikami, a strefą odpoczynku. W trakcie sezonu ogródki nie powinny być lokalizowane poza strefą gastronomii, ponieważ ich niekontrolowany rozrost mógłby zmienić Rynek w wielką pijalnię piwa. Wyjątkami mogą być imprezy czasowe np. dożynki, święto piwa itp., kiedy strefę ogródków wspomagać może strefa aktywności.
Strefa odpoczynku
Strefa odpoczynku zaprojektowana została w części centralnej wokół kolumny maryjnej, mokrej posadzki i poidła – substytutów rorkastli. Stałe podesty wokół pni drzew pozwalają na siadanie z twarzą zwróconą w dowolnym kierunku i obserwowanie całego Rynku. Jednocześnie nieutwardzona powierzchnia pod podestami zapewnia korzeniom dostateczną ilość wody i powietrza. Korony drzew oświetlone zostaną od spodu z powierzchni podestów. Razem z iluminowanymi kościołami powstanie zespół trzech żarzących się na czerwono brył.
Plac Dominikański
Strefa wystaw
Strefa wystaw plenerowych i historii pokrywa się zasadniczo z traktowanym administracyjnie placem Dominikańskim. Ponieważ jedną z flankujących ją ścian jest zabudowa mieszkaniowa, w tej części zespołu należy dążyć raczej do cichych aktywności. Jedną z zaproponowanych w projekcie ważnych decyzji jest przeniesienie w to miejsce pomnika arcybiskupa J. Gawliny i usytuowanie go na tle szpaleru drzew zamykającego plac od wschodu. Dotychczasowa lokalizacja pomnika na skrzyżowaniu ulic Odrzańskiej i Chopina wydaje się nieprzemyślana. W przyszłości w tym miejscu stanąć może kolejny monument, a na tle fasady kościoła w niszach utworzonych przez przypory, inne przestrzenne formy nawiązujące do bogatej historii Raciborza. Plac Dominikański znakomicie nadaje się również do organizowania wystaw plenerowych, tak więc warto zaopatrzyć go w przyłącza do podświetlania tablic. Po przekryciu elewacji bloków zielenią, wnętrze stanie się bardzo intymne, sprzyjające rozmowie i wypoczynkowi, dlatego powinny się na nim znaleźć ruchome podesty i krzesła. Podział na strefy ma charakter ramowy i może być dostosowywany do zmieniających się potrzeb miasta.
Zgodnie z wytycznymi planu miejscowego cała strefa przeznaczona jest dla ruchu pieszego za wyjątkiem rowerów. Niezbędny ruch pojazdów uprzywilejowanych i dostawczych umożliwią słupki chowające się w posadzce na wjazdach od strony ulic Odrzańskiej, Mickiewicza oraz Batorego.
Plac przed kościołem Wniebowzięcia NMP
Przestrzeń pomiędzy rynkiem i targowiskiem
Przestrzeń pomiędzy rynkiem i targowiskiem na lewo od fasady Kościoła św. Jakuba można wykorzystać na kolejne alternatywne miejsca do siedzenia wykorzystując układ podestów, oświetlenie i drzewa tak jak na Rynku. Tworzenie satelitarnych względem Rynku przestrzeni zapewni ludziom, którzy nie chcą przebywać w części centralnej, lub po prostu nie mogą znaleźć tam miejsca, możliwość na odpoczynek z szansą na szybkie przemieszczenie się do punktu centralnego. W ten sposób sam Rynek stanie się bardziej atrakcyjny, a całe centrum przyciągnie spacerowiczów.
Plac przed kościołem Wniebowzięcia NMP leżący pomiędzy Rynkiem, a skwerem ks. Pieczki sam w sobie nie przyciąga spacerowiczów mimo pięknej fasady kościoła z imponującą wieżą zegarową. Zieleń, która się na nim znajduje, trudno nazwać atrakcyjną. Brak również miejsc do siedzenia. Nowa kompozycja placu w rysunku nawiązuje zarówno do podziałów na Rynku jak i na niedawno odrestaurowanym skwerze. Zastosowano zieleń okrywową i formowane krzewy w prostopadłych do fasady kościoła pasach, pomiędzy którymi zaprojektowano wygodne ławki z oparciami. Układ zieleni nie przesłania widoku na elewację kościoła farnego osobom znajdującym się na placu i przemieszczającym się wzdłuż ulicy Nowej.
Narożnik ulic Odrzańskiej i Chopina
Narożnik ulic Odrzańskiej i Chopina jest mimo widocznych prób uporządkowania miejscem o najwyższej entropii. Od tej strony przybywa na starówkę wiele samochodów i pieszych, dlatego projekt proponuje tu radykalne zmiany. O przeniesieniu pomnika arcybiskupa J. Gawliny i wprowadzeniu wieży zegarowej wspomniano powyżej. Kolejnymi krokami porządkującymi i ujednolicającymi przestrzeń powinno być:
— ograniczenie ilości materiałów na posadzkach,
— wprowadzenie na całym tym obszarze (podobnie jak na Rynku) strefy dominującego ruchu pieszego z możliwością przejazdu samochodów po wyznaczonym pasie, bez „siłowego” wyznaczania ścieżki rowerowej,
— przesunięcie jezdni ul. Chopina na odcinku do ulicy Browarnej na północ kosztem chodnika tak, żeby powstał normalny chodnik po jej południowej stronie. Chodnik po stronie północnej proponuje się
przenieść poza szpaler drzew, a wzdłuż niego wprowadzić ławki z oparciami oddzielone od bloku mieszkalnego krzewami. Zamiast zaniedbanego trawnika powstanie w tym miejscu skwer — kolejna w stosunku do Rynku satelitarna przestrzeń publiczna,
— rzędne placu należy skorygować tak, aby możliwe było zlikwidowanie metalowej barierki wzdłuż nowego obiektu zamykającego północną pierzeję Rynku,
— niemożliwą do utrzymania w tych warunkach wyspę zieleni wokół drzewa rosnącego w pobliżu pomnika arcybiskupa Gawliny należy zastąpić trwałym ażurowym podestem z podświetleniem korony na podobnej zasadzie jak w centralnej części Rynku,
Wysoki zegar jest największym elementem małej architektury zaproponowanym w projekcie. Wbrew sugestiom zawartym w warunkach, zdaniem autorów pracy umieszczanie stylizowanego zegara w części centralnej nad bramą zamykającą ulicę Rzeźniczą nie jest najlepszym wyborem. Z większości miejsc na Rynku (oprócz tych które znajdują się blisko wschodniej pierzei) bardzo dobrze widoczny jest zegar na wieży kościoła farnego. Najlepszym miejscem na drugi zegar wydaje się narożnik po przekątnej Rynku. Kontrola czasu możliwa będzie nie tylko z dotychczasowych „martwych pól” na płycie, ale także z dalekiej perspektywy dla osób napływających na Rynek od północy. Przede wszystkim prosta wieża zbudowana z cegły w kolorze posadzki domknie lukę w północnej pierzei i nie będzie sugerowała jakiejś prawdy historycznej.
Ponieważ strefa aktywności może być zimą w całości zajętaprzez ślizgawkę lub jarmark świąteczny najlepszym miejscem na usytuowanie choinki bożonarodzeniowej wydaje się linia pomiędzy narożnikiem fasady kościoła św. Jakuba a sąsiadującym z nim blokiem.
Nawierzchnie
11 956 tys. metrów kwadratowych kamiennych nawierzchni stanowić będzie zasadniczą część budżetu inwestycji. W celu ograniczenia kosztów projekt proponuje wykorzystanie możliwie dużej ilości materiału z odzysku. Wg. wstępnych szacunków może to być nawet 61 % powierzchni. Szczegółowa kalkulacja powinna być wykonana podczas rozbiórki.
Dominująca w centrum Raciborza zasada kształtowania chodników za pomocą płyt granitowych z obrzeżami z drobnej kostki brukowej została w pełni podtrzymana. Do budowy jezdni w obszarze opracowania użyto grubą kostkę granitową z odzysku. Z tej samej kostki wykonane mają być linie dzielące płytę na modularne panele. Jasne powierzchnie dominujące na rynku uzyskiwane będą z dużych elementów płomieniowanych, idealnych dla pieszych i dla ogródków. Ciemniejsze powierzchnie, przeważające na placu Dominikańskim ułożone będą z drobnej kostki granitowej również wygodnej do spacerowania. Obrzeża wzdłuż pierzei oraz przestrzenie przy północnych narożnikach mają być wykonane z drobnej kostki bazaltowej (w znacznej części z odzysku), dzięki czemu zasadnicze płyty obu placów zostaną wyraźnie wyodrębnione.
W zakresie siedzisk projekt kontynuuje i rozwija propozycje już istniejące w otoczeniu. Bazując na drewnianych ławkach ze skweru ks. Pieczki zaprojektowane zostały stałe podesty wokół drzew i podesty ruchome. Z tych ostatnich można będzie szybko przearanżować miejsca do siedzenia, łączyć je w grupy, małe widownie czy miniestrady. Takie zmiany zapobiegają monotonii i powodują wrażenie, że przestrzeń stale się zmienia, a to zachęca do częstego odwiedzania tych miejsc. Część podestów umożliwi osadzanie w nich rowerów. Uzupełnieniem drewnianych siedzisk mają być wytrzymałe metalowe krzesła.
Zestaw małej architektury uzupełniają skrzynie na donice z roślinami służące do wydzielania ogródków gastronomicznych, granitowe słupki ograniczające wjazd samochodów i kosze do segregacji odpadów.
Metody obliczenia planowanych kosztów robót budowlanych i planowanych kosztów prac projektowych.
Trudno zakładać, żeby trwający od miesięcy dynamiczny wzrost cen na rynku budowlanym w najbliższym czasie wyhamował, lub (co jeszcze bardziej mało prawdopodobne) cofnął się. Od czasu przyjęcia założeń do konkursu poprzez jego ogłoszenie, przeprowadzenie, prace projektowe do przetargu i wreszcie rozpoczęcia inwestycji zazwyczaj mijają co najmniej dwa lata. Po tym czasie zakładane koszty daleko odbiegać będą od kwoty wyjściowej. Wiele kwestii pozostaje niewiadomą również co do zakresu prac. Na przykład konieczność przebudowy lub wymiany infrastruktury określona zostanie dopiero po inwentaryzacji i uzyskaniu warunków od dysponentów sieci. Można tych argumentów nie zauważać, ale w końcu i tak nastąpi zderzenie z rzeczywistością.
Ograniczanie spójnej koncepcji przestrzennej, której pełna realizacja może mieć istotny wpływ na rozwój Raciborza nie jest właściwą drogą. Wychodząc z takich przesłanek projekt zakłada możliwość przeprowadzenia inwestycji etapami. Wprowadza też inne strategie oszczędnościowe.
Jedną z zasadniczych decyzji w zakresie redukcji kosztów jest recykling materiałów. Przyjęty rysunek posadzki pozwala na wtórne użycie ponad 60% istniejącego bruku. Po dokonaniu rozbiórki
podjęta zostanie decyzja, czy bardziej opłacalna będzie sprzedaż pozostałego materiału, czy zostanie on zmielony na podbudowę. Ponieważ koszt nowego bruku na opracowywaną powierzchnię wyniósłby obecnie ponad 7 mln złotych już na tej strategii można będzie zaoszczędzić ok 2/3 kosztów. Istniejące latarnie mogą zostać czasowo zabudowane. Część małej architektury (zwłaszcza elementy mobilne) mogą zostać wykonane w okresie późniejszym, a na część (na przykład na wieżę zegarową) można pozyskać sponsorów wśród miejscowych przedsiębiorców.
Oświetlenie
Oświetlenie
Oświetlenie Rynku w Raciborzu w stosunku do innych polskich miast jest stosunkowo dobre, jednak i tu nie udało się uniknąć pewnych podstawowych błędów. Oświetlenie podstawowe powinno być możliwie równomierne i nie nadmiernie intensywne. Linia latarń położona jest zbyt blisko elewacji i niepotrzebnie konkuruje ze światłem z witryn i elewacji. Na placu Dominikańskim latarnie świecą ostrym światłem w okna mieszkań położonych na parterze. Część centralna doświetlona jest wysokimi latarniami, które wywołują olśnienie. Projekt zakłada zastosowanie energooszczędnych lamp ledowych z ciepłym światłem 3000K i wysokim wskaźnikiem oddawania i nasycenia kolorów. Optyka zostanie dobrana do dystansu, na który świeci latarnia, tak jednak, żeby samo źródło było stosunkowo mało widoczne. Najważniejsze z punktu widzenia historycznego i architektonicznego bryły kościołów św. Jakuba i pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP muszą zostać profesjonalnie
iluminowane.
Podstawą świetlnej kompozycji powinny być miękko iluminowane kościoły, baldachim drzew w centrum Rynku i jasno oświetlona kolumna maryjna.
Właściwą strategią powinno być wykonanie kalkulacji kosztów inwestycji i planu jej etapowania po wykonaniu inwentaryzacji i uzyskaniu informacji od gestorów sieci. Wszystkie decyzje w tym zakresie powinny być uzgadniane z władzami Raciborza i odpowiednimi służbami miejskimi.